7.27.2022

1000 Zachód słońca nad Santorini (Trefl)

Intro

Kolejne "małe" puzzle trochę zaskoczyły! Piękny obrazek, piękne miejsce, czego chcieć więcej?

Chyba odkrywam zalety mniejszych obrazków, choć nie zapominam o przyświecającym mi celu - "zejście" z mniejszych puzzli na półce. Tym razem jednak z pewnością nie podchodziłem do tego jak do kary, obraz zapowiadał się naprawdę dobrze! 
 
 

Układamy!

Podobnie jak ostatnie opisywane tu puzzle, zacząłem od ramki. Od razu odsortowałem elementy nieba, mniejszość tej układanki i relatywnie proste zadanie. Dobierając do siebie pierwsze elementy poza ramką, powoli można było zaznajomić się z kolorystyką i ogólnie specyfiką obrazka i poszczególnych elementów.

Początek układania budynków był dość łatwy, ale najlepsze miało dopiero nadejść...



Zaskoczenie in... plus!

I nadeszło. Niebo zrobione, zieleń i skały też. Zostało... mnóstwo podobnych kawałków. Większość białych, większość z drobnymi fragmentami balkonów, sylwetek, dachów, leżaków. Przez dłuższy moment było to "malowanie" z "palety". W jednej dłoni pudełko, w drugiej dany element i dopasowywanie części jednej po drugiej.

Doigrałem się po tych heheszkach w kilku wpisach dotyczących mniejszych puzzli i dostałem za swoje! A już poważniej - mimo niewielkich rozmiarów obrazu, było pewne wyzwanie z ułożeniem części "mieszkalnej" i do końca trzeba było być skoncentrowanym. (:

Zdecydowanie polecam, wreszcie nie ma co narzekać (no #grumpycat this time), wszystkie elementy tym razem całe. Ładne barwy, pełne, grube elementy, świetny efekt końcowy. Polecam!




7.26.2022

500 Forum Trajana (Trefl)

Intro

Trzecim (i ostatnim) obrazkiem ze zbiorczego opakowania Trefl, było dla mnie "Forum Trajana". Z elementami w liczbie 500. Wydaje mi się, że mimo mniejszych rozmiarów od "Wenecji", to właśnie te puzzle układało mi się najlepiej.

Tak, to już koniec! Ale zanim on nastąpił, czekała mnie krótka i fajna przygoda w postaci zdjęcia przedstawiającego rzymskie Forum Traiani.
 


Za dużo Wenecji, za dużo Koloseum...

...dlatego ten obraz układało się chyba najlepiej. Ale to nie jedyny powód, po prostu absolutnie nie było się do czego przyczepić. Często szukam wręcz na siłę jakiegoś "ale" tylko po to, żeby zwrócić Waszą uwagę na dany aspekt, żeby samemu czegoś w swoim puzzlowym szaleństwie nie przegapić, żeby starać się być obiektywnym. Pamiętajcie, że nawet z moimi "żalami", cieszy mnie każdy ułożony obraz, zawsze towarzyszy temu uczucie satysfakcji.

Nie zaskoczę, jak napiszę, że zacząłem od ramki. Celowo to podkreślam, bo to nie tylko częste pytanie, ale też jak najbardziej uzasadnione. Opisywałem przy okazji większych obrazów, że to moim zdaniem raczej nie ma sensu. Jedynie na start ograniczamy swoją przestrzeń (rozmiary) i swobodę (dostęp) działania. Naturalnie, przy puzzlach 500, 1000 czy i pewnie 1500 (w zależności od rozmiarów), to zupełnie co innego.




Włoski tryptyk zrobiony!

Cóż, ani "Forum Trajana", ani pozostałe obrazki oczywiście nie są trudnym wyzwaniem. Mogą być za to doskonałym wstępem do nieco poważniejszych obrazów lub też świetnym uzupełnieniem "diety" puzzlowego mianiaka. Wszystkie trzy obrazki traktuję jako całość. Fajny pomysł, minimalne niedociągnięcia, ale nadal dobra zabawa. Polecam, niezależnie od doświadczenia. A dzięki ułożeniu tego trio, z pewnością nie będę już pomijał podobnych, zbiorczych opakowań. (:






7.25.2022

1000 Wenecja (Trefl)

Intro

Czas na drugi z trzech obrazków, który znaleźć możemy w zbiorczym opakowaniu Trefl. Tym razem największy z trójki, choć nadal to raptem 1000 elementów. Z pewnością jednak, to już "zauważalne" puzzle.

Zachęcony bardzo szybkim ułożeniem "Koloseum", szybko przystąpiłem do otwarcia kolejnego worka z pudełka. Tym razem na celownik wziąłem największą układankę z zestawu, czyli obrazek przedstawiający weneckie gondole (i samą Wenecję w tle). Nieznaczną, ale zauważalną część obrazu stanowi też...wycieczkowiec. Nie da się ukryć, że to chyba nie jest najlepsze połączenie. Szczególnie wobec tylu kontrowersji dotyczących wycieczkowców właśnie w Wenecji. Trudno wręcz wymienić je wszystkie jednym tchem, ale w dobie tonącego miasta, niszczejących nabrzeży, ucieczki ludzi do przedmieść na lądzie, lokalnej i włoskiej polityki, zmian klimatycznych, problemu z samą turystyką, zanieczyszczeniem, etc., nie jest to najbardziej fortunny aspekt, który chcielibyśmy oglądać na obrazku z Wenecji. Dość już o tym, teraz puzzle!
 


Układamy!

Ponownie, jak przy wspomnianym wyżej "Koloseum", zacząłem od ramki. I ponownie dało się zbierać wręcz garściami inne elementy, które zacząłem grupować i odkładać na później. Pierwotnym planem było niebo, ale gondole wręcz same wskakiwały w swoje miejsca, aż szkoda było im w tym przeszkadzać! Całość poszła dość szybko, choć pojawiło się małe, ale zaskakujące trudności, o których poniżej.







Zaskoczenie in... minus.

Nie wiedziałem, że w tak wydaje się prostej produkcji doszukam się jakiegoś wielkiego plusa lub minusa. Niestety, takowy się znalazł. Niestety, jest to minus. Pomijam fakt, że trzy elementy były po prostu fabrycznie uszkodzone - to się może zdarzyć, a wg mojej wiedzy można taki produkt zareklamować i zazwyczaj często taki wniosek ma pozytywny finał. Do meritum! Nieco irytują mnie puzzle, gdzie kilka elementów pasuje wręcz do całych kombinacji wokół. Ba! Pasuje na tyle, że ostatnie elementy zamieniałem miejscami niemal przy ułożonym obrazku! Oczywiście, takich sztuk był raptem kilka, ale była to zauważalna część czasu poświęcona na Wenecję 1000 Trefla. To zdecydowanie nie powinno tak wyglądać i nie jest częścią "funu". Poza tym, nie ma do czego się przyczepić, mam na uwadze to, że to nadal mniej skomplikowana produkcja. Niemniej od Trefla wymagam nieco lepszej jakości.
 
Czy polecam? Nadal tak! Nadal bowiem cały zestaw to fajne połączenie, a obrazek prezentuje się naprawdę ładnie.





7.24.2022

500 Koloseum (Trefl)

 

Intro

Nie wszystkie puzzle to 3000 i 4000, to oczywiste! Ale każdy maniak układania ułoży wszystko, co pod ręką. W najbliższych trzech postach przedstawię trzy obrazki od Trefla, który w zbiorczym opakowaniu zabiera nas w podróż do Włoch. Zaczynamy!

Mimo niewielkich formatów, to Trefl, więc można oczekiwać przyjemnego doświadczenia, szczególnie, że mamy do ułożenia zdjęcia trzech znanych i pięknych miejsc we Włoszech. Są to: Wenecja, Forum Trajana i rzymskie Koloseum.
 


To nadal wciągające!

I to jak! "Pułapką" jest to, że widzisz momentalnie swój progres i chcesz ułożyć obrazek jak najszybciej. Tak było w moim przypadku, bowiem całość zajęła raptem kilka godzin. Przy takich formatach zaczynam od ułożenia ramki, ale nawet wtedy mimowolnie zaczyna się gromadzić inne elementy i sortować je w grupki. Zatem już chwilę po ramce puzzle wręcz same wskakują w swoje miejsca!




Finito.

Nie jest to wielodniowe wyzwanie, miałem tego świadomość. Ale to nadal przednia zabawa! A zapewne dla mniej zaawansowanych "układaczy" to zdecydowanie coś wartego polecenia. Fajna jakość, ładne i wyraźne kolory. Kolejnym efektem trzech obrazków w jednym pudełku jest to, że natychmiast po ukończeniu jednego, chcesz sięgnąć po kolejny. Tak też uczyniłem, ale to już w kolejnym poście.



7.02.2022

1000 Horseshoe Bend (Trefl)

Intro

Czasem wpadnie nam w ręce coś, co nie było na naszym "celowniku", ale... Właśnie długo nie mogłem znaleźć tego "ale" skłaniającego do wzięcia się i za to! Ale wszyscy układający puzzle lubią wyzwania, również te mniejsze. Wiemy, że to po prostu inny rodzaj zabawy niż większe obrazki. Tutaj widok przyjemny, a rozrywka szybsza!

Do dzieła! To nie będzie najdłuższa z relacji, które tutaj przeczytaliście. A zarazem, jakże kosmiczna różnica pomiędzy poprzednim "tysięcznikiem", który pochłonął wieeeele godzin!
 



Łatwo, szybko i przyjemnie

Jeśli myślicie, że tak właśnie było, to... macie rację! Było dokładnie tak, jak się spodziewałem. Czy to źle? Absolutnie nie, jak już wcześniej napisałem, to po prostu inny rodzaj zabawy. Oczywiście sam fakt, że to 1000 elementów nie sprawia automatycznie, że piszę o tych puzzlach z dystansem. Ale format tej serii jeszcze bardziej ułatwia zadanie.
 
Przy dużych puzzlach zwykle nie ma sensu raczej zaczynać od ramki, a tutaj aż korciło. Zatem, przy niestandardowym formacie z ułożoną ramką i z pomocą obrazka w dłoni, można mniej więcej znaleźć lokalizację (rejon) niemal każdego elementu.




 

Wtem!

Kilka dobrych godzin jednak potrafi to ukraść! (: Zdecydowanie polecam. Również tym, którzy zwykle układają większe obrazki. Nie można przyczepić się do jakości, widok świetny, satysfakcja jakaś mimo wszystko jest. Zachęciło mnie to do kolejnych tego typu obrazków. A może to też dobry pomysł na cieplejszą część roku, bo to przecież szaruga za oknem ułatwia wielogodzinne i kilkudniowe lub wręcz kilkutygodniowe siedzenie nad bardziej skomplikowanymi dziełami. (: